Gry video na tablecie. Rozrywka dla ubogich?

Wielu oldskoolowych graczy, zwłaszcza tych z gatunku pecetowców, ma lekko mówiąc pogardliwy stosunek grania na tablecie. W skrócie. W ich mniemaniu tak skrojona, mobilna forma wirtualnej rozrywki niewiele oferuje prawdziwym znawcą tematu za jakich wielu z nich z pewnością chciałoby uchodzić. Czy tak jest w naprawdę? Czy gry i tablet to dwa całkowicie rozłaczne słowa?

Argumenty pecetowców

Słaba grafika, mało przejrzysty interfejs, częste spowolnienia zamieniające się w animację poklatkową. To najczęstsze argumenty przytaczane przeciwko tabletowym grą, którymi posługują się konsolowcy i pecetowcy.
Ci zwolennicy nieco bardziej wyrafinowanej rozrywki zapominają o jednym. Nie wszyscy ludzie lubiący gry to komputerowi maniacy, którzy większa część swojego życia spędzają na graniu.

Dla kogo gry na tablecie?

Przede wszystim dla graczy sezonowych. Hobbystów lubiących od czasu do czasu rozerwać się przy ulubionej platformówce lub starszym tytule, które obecnie tak masowo przechodzą konwersję i trafiają na systemy obsługujące tablety.
Gier jest naprawdę dużo. Sklepy oferują gry akcji, świetne przygodówki a nawet gry strategiczne. Nic tylko wybierać i grać.
Ponadto wiele gier, dobrze znanych dinozaurom wirtualnej zabawy, czyli mężczyznom( głównie w średnim wieku) powraca na tablety w lepszej, odświeżonej wersji. Są to zazwyczaj klasyczne fps pozwalające na chwilę niczym nieskrępowanej zabawy( ach ten quake).